Naukowcy zbadają skuteczność niskich dawek promieniowania w leczeniu nowotworów głowy i szyi
Nowotwory głowy i szyi stanowią ponad 5% wszystkich zarejestrowanych w naszym kraju nowotworów złośliwych. W Polsce, w ostatnich latach zachorowania szacuje się 6000 przypadków rocznie. Naukowcy szukają nowych terapii.
11. Europejski Tydzień Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi obchodzony jest co roku między 18-23 września. Do czynników zwiększonego ryzyka zachorowania na raka głowy i szyi należą narażenia na tytoń, nadużywanie alkoholu, ekspozycja na promieniowanie ultrafioletowe (UV), zakażenia wirusowe oraz czynniki środowiskowe.
Standardowe leczenie, takie jak operacja i radioterapia, nie zawsze przynosi sukces, a wielu pacjentów nie zostaje wyleczonych lub wraca do choroby. Często pojawiają się także przerzuty. Naukowcy z Narodowego Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie chcą zbadać skuteczność niskich dawek promieniowania w leczeniu nowotworów głowy i szyi. Badanie jest finansowane przez Agencję Badań Medycznych.
Okazuje się, że dodanie chemioterapii do radioterapii poprawia wyniki leczenia, zwiększając szanse na wyleczenie i zmniejszając ryzyko przerzutów. Zainteresowanie u naukowców budzi stosowanie chemioterapii przed głównym etapem leczenia, zwane leczeniem indukcyjnym. Badania wykazały, że w niektórych przypadkach jest to skuteczne, szczególnie w przypadku zaawansowanego raka głowy i szyi.
W badaniach wykorzystano różne schematy leczenia, jednakże niektóre są bardziej toksyczne od innych. Nie zawsze można je stosować ze względu na współtowarzyszące choroby lub skutki uboczne. Jednak dodanie niskich dawek promieniowania do chemioterapii okazało się skuteczne i dobrze tolerowane przez pacjentów.
Niskie dawki promieniowania wykazują większą skuteczność w zabijaniu komórek nowotworowych niż wyższe dawki. Zjawisko to jest znane jako nadwrażliwość na niskie dawki promieniowania. Stosowanie niskich dawek promieniowania razem z chemioterapią może zwiększyć skuteczność leczenia.
W dotychczasowej grupie chorych u dwunastu odnotowano regresję lokoregionalną choroby nowotworowej, u dwojga na podstawie kryteriów radiologicznych stwierdzono stagnację, zaś u jednego pacjenta doszło do nieznacznej progresji choroby. U żadnego pacjenta nie odnotowano toksyczności, przez co oceniamy poziom bezpieczeństwa badanej metody jako wysoki - skomentował dr hab. n. med. Tomasz Rutkowski, główny badacz.
Badanie „Indukcyjne leczenie chorych na raka płaskonabłonkowego regionu głowy i szyi z zastosowaniem jednoczesnej chemioterapii i radioterapii niskimi dawkami promieniowania jonizującego (iCHRTL)” ma na celu potwierdzenie skuteczności i tolerancji takiego podejścia w leczeniu raka głowy i szyi oraz zrozumienie zmian biochemicznych, molekularnych i immunologicznych zachodzących u pacjentów po zastosowaniu niskich dawek promieniowania. To może pomóc w określeniu roli tego leczenia w kontekście leków immunologicznych i efektu abskopalnego w leczeniu raka głowy i szyi.